PIERWSZY ZIMOWY TRENING-REKORD TRASY + WAŻNE INFO

Siema, Biegacze!
Jak tam Wasze weekendowe starty/treningi? Gdzie biegaliście? Popadało dzisiaj u Was trochę?
U mnie tak, ale mimo wszystko po tygodniowym odpoczynku postanowiłam pójść pobiegać (lokalnie - w Otwocku). Udało mi się wykręcić nowy rekord trasy - 12 km i całkiem niezły czas (tylko o 30s/km wolniej niż na ostatnich zawodach) jak na taką pogodę (bardzo ślisko). Wychodząc na trening, miałam zamiar przebiec tylko coś powyżej 5 km, ale wyszło trochę więcej :) Zdecydowanie wolę treningi w taką pogodę niż latem przy 30*C. Tym bardziej, że teraz muszę budować formę, bo 24.02 zbyt szybko się zbliża... Mam nadzieję, że zdążę, ale jednak nie mogę też się teraz za bardzo spieszyć, żeby nie złapać po drodze jakiejś kontuzji :/
Jutro chyba odpoczynek, a we wtorek (jeśli pogoda się utrzyma i nie będzie nagłego skoku temperatury) może 8 km (albo dyszka?) - to się okaże ;) Reszty tygodnia nie planuję jeszcze, bo najbardziej uwielbiam spontan i totalny luz (nie tylko w kwestii biegania) ;) Dziś po raz pierwszy odkąd pamiętam, biegłam po dystans i endorfiny, a nie na czas. Zegarek schowałam pod rękawem i tylko kontrolowałam kilometry. Chyba zacznę coraz częściej stosować ta metodę, bo teraz przyda mi się bardziej budowanie objętości i wytrzymałości niż prędkości. Pierwszy półmaraton totalnie na czas planuję dopiero na 31.08 (Półmaraton Praski), a Wiązownę raczej jako rozgrzewkę i oswojenie się z dystansem. Chociaż kto wie...może przynajmniej złamię 2 godzinki lub coś więcej... Wiecie przecież, że lubię "wcale nie zaplanowane" życiówki :) Nie przypomina Wam to mojej ostatniej dyszki tydzień temu? ;) No cóż, taka jestem...może zbyt ambitna, czasem naiwna, ale lubię sobie narzucać nieosiągalne cele i udowadniać sobie, że jednak potrafię :) A zresztą, wszystko okaże się dopiero pod koniec lutego, więc pożyjemy, zobaczymy...
Ja się już na razie z Wami żegnam, bo jutro szkoła (i trzy rzeczy do napisania, masakra...), ale spróbuję jeszcze zamieścić w kolejnym poście zdjęcia z Biegu Niepodległości, które dziś dostałam od Najlepszego FotoMaraton <3
W komentarzach piszcie, jak wy walczycie z zimą i jakie treningi dziś zaliczyliście (bo chyba trenujecie...zapomnijcie o poście z wymówkami - to tylko na specjalne okazje :p). Byłoby miło, gdybyście napisali jakieś pomysły, jak trochę uaktywnić tego bloga (jakieś posty, serie, konkursik...?). A zapomniałabym: jak ktoś zainteresowany to polecam wpaść na snapa (relacje z treningów plus trochę osobistego życia) - wrzucam snapkod.
Julka



Komentarze